KS Winnica w Klasie A!
Ikar Miłogostowice 1:1 KS Winnica (1:1)
Bramka dla KS-u – 2’ Krzysiek Malicki
Rzuty karne (0:3) Kamil Malesza, Jakub Śnieżek, Krzysztof Malicki (dla Winnicy)– nie strzelili: Krystian Mikołajewski, Przemysław Walczak , Dariusz Galiński (Ikar Miłogostowice)
KS Winnica: Piotr Korytkowski, Piotr Hałas, Krzysztof Szwedo, Sławomir Szymaniuk, Mateusz Wanielista, Jakub Śnieżek, Kamil Malesza, Krzysztof Malicki, Tomasz Malicki, Mateusz Wiśniowski ( Mateusz Marczukiewicz 86`), Adam Bojko ( Paweł Sobol 75`)
Ławka: Kazimierz Melski (trener), Konrad Myjak, Wojtek Jakubczyk, Rafał Stojanowski
Ikar Miłogostowice: Marcel Flejszer ( Piotr Maciejewski 46`), Dawid Stępień, Krystian Mikołajewski, Maciej Sterkowiec, Paweł Tkacz, Marcin Ścisłowicz, Przemysław Walczak, Natan Zakrocki ( Dariusz Galiński 85`), Mateusz Sterkowiec, Adam Kolasa, Jacek Chruściel ( Daniel Serafiński 70`)
KS Winnica i Ikar Miłogostowice to dwaj najlepsi wicemistrzowie B-klasowych grup. A że obie drużyny wykręciły w rozgrywkach identyczną średnią punktową to Okręgowy Związek Piłki Nożnej w Legnicy zarządził baraż na neutralnym terenie.
Zawodnicy Winnickiego klubu byli zmuszeni zagrać w strojach z długim rękawem gdyż przy takiej pogodzie jak była dzisiaj, stroje wyjazdowe (czarne) mogłyby bardziej zaszkodzić naszej ekipie. Przegraliśmy losowanie odnośnie wyboru stroi jednak to nam nie przeszkodziło aby odnieść sukces w tym meczu.
Już w pierwszych minutach meczu, podopieczni Kazimierza Melskiego wyprowadzili mocny cios w stronę rywala, gdyż w 2 minucie spotkania objęliśmy prowadzenie za sprawą Krzyśka Malickiego. Napastnik KS-u najlepiej odnalazł się w polu karnym i uderzeniem z głowy przelobował bramkarza umieszczając tym samym piłkę w siatce. Winnica mogła wprowadzić nieco więcej spokoju w swojej grze jednak zadziałało to na nas zbyt usypiająco i zaczęliśmy oddawać inicjatywę Ikarowi. Milogostowiczanie odpowiedzieli strzałem na naszą bramkę jednak futbolówka obiła poprzeczkę i wróciła do gry. W 26 minucie spotkania po stałym fragmencie gry z rzutu rożnego, bramkę wyrównującą zdobył Jacek Chruściel po strzale z głowy. Klub z gminy Krotoszyce obudził się i już kilka minut po straconej bramce mogliśmy prowadzić jednak piłka po strzale Krzysztofa Malickiego odbiła się od bliższego słupka i wróciła do gry. Akcje próbował jeszcze zamknąć wbiegający Adam Bojko jednak skutecznie interweniował obrońca Miłogostowic. Tuż przed końcem pierwszej połowie strzałem sprzed pola karnego próbował swojego szczęścia napastnik Ikara jednak bardzo ładną paradą popisał się nasz bramkarz Piotr Korytkowski, który sparował piłkę do boku.
W drugiej połowie obie ekipy podeszły nieco spokojniej do gry koncentrując się bardziej na obronie. Przez większość czasu gra toczyła się głównie w środku boiska, groźnych ataków było może kilka jednak głównie był to atak pozycyjny oraz szukanie okazji na zdobycie bramki po stałych fragmentach gry. Ikar w drugiej połowie miał więcej okazji na zdobycie bramki jednak większość tych strzałów lądowała obok lub nad bramką strzeżoną przez Piotra Korytkowskiego. Winnica również odpowiadała i mogła objąć prowadzenie po rzucie rożnym jednak piłka skierowana przez Kamila Maleszę przeleciała obok słupka. W ostatniej akcji meczu Ikar miał rzut rożny jednak zagrożenie zostało zażegnane przez defensorów KS-u.
Po 90 minutach gry było 1:1 i tak jak zarządził OZPN w Legnicy musiała odbyć się dogrywka w postaci rzutów karnych. Pierwszą serie rozpoczęli gracze z Winnicy, do piłki podszedł Kamil Malesza, który pewnym strzałem w prawy róg pokonał bramkarza Miłogostowic. Z Ikara do piłki podszedł Krystian Mikołajewski jednak piłka po jego strzale zatrzymała się na lewym słupku. Drugą serie zaczął Jakub Śnieżek, który uderzył identycznie jak jego kolega z drużyny i bez większych problemów umieścił piłkę w siatce. Emocje narastały, Miłogostowice mogły zmniejszyć stratę jednak presji nie wytrzymał Przemysław Walczak, ponieważ futbolówka po jego strzale wylądowała na poprzeczce. W trzeciej serii do piłki podszedł Krzysiek Malicki, napastnik nie dał najmniejszych szans bramkarzowi uderzając płasko po ziemi w lewy róg bramki. Nadzieja Ikara była rękach Dariusza Galińskiego jednak zawodnik nie trafił w światło bramki. Korytkowski wyczuł intencję strzelającego i najpewniej wybroniłby to uderzenie.
Po tej sytuacji wybuchła wielka euforia oraz świętowanie awansu z kibicami do A-klasy, były śpiewy, race, świece dymne oraz strzelające szampany. Jako drużyna zasłużyliśmy na ten awans, ponieważ ciężko na to pracowaliśmy. Rok po założeniu klubu udało się osiągnąć coś na co klubu pracują nawet kilka sezonów. Dziękujemy Ikarowi za ten mecz, który był pełen emocji szkoda tylko, że jedna ekipa może grać dalej. Zasłużyliście na awans do A-klasy. Życzymy wam powodzenia w przyszłym sezonie, walczcie o pierwsze miejsce
Kazimierz MELSKI, trener Winnicy: - Bardzo ciężki mecz i mogę się przyznać, że nie spodziewałem się tego. Stawiałem raczej, że lekko nam przyjdzie ograć Ikara, a jednak boisko zweryfikowało moje oczekiwania. To jednak był baraż i oba zespoły postawiły twarde warunki gry. Strzeliliśmy szybko pierwszą bramkę i stało się to co w wielu poprzednich meczach – ten gol nas uspokoił. To właśnie mankament naszej gry w tej rundzie: zdobywamy pierwsi bramkę, to nas usypia, a przeciwnik wykorzystuje naszą ospałość i dochodzi do głosu strzelając wyrównującego gola. Dziś był podobny scenariusz, a jedynym plusem tej sytuacji było, że Ikar wyrównał wynik w 20 minucie gry. I mieliśmy dużo czasu, aby otrząsnąć się i zacząć grać jeszcze przed zejściem do szatni na przerwę. Mecz może nie był widowiskowy, bo tu dziś raczej były szachy a nie piłka nożna. Dlatego nie było gry, lecz ostrożna walka i czysta kalkulacja. Obie drużyny bały się popełnić błąd, bo kto ich zrobi więcej to przegra. Stad pewnie o losach wygranej zadecydowały karne. Przyznam, że byliśmy przygotowani na te karne i ćwiczyliśmy je. Mieliśmy nawet wszystko poukładane kto zacznie strzelać i jak, dlatego nie obawiałem się takiej ewentualności, choć przecież to faktycznie loteria. Ogromnie się cieszę z tego zwycięstwa i awansu, do którego się długo i mocno przygotowywaliśmy. Ciężko na niego zapracowaliśmy i teraz po świętowaniu musimy trochę odpocząć. A potem będziemy myśleć nad strategia gry w A klasie.
*e-legnickie.
Paweł Tkacz (Ikar Miłogostowice): - Pierwsza połowa z jednej i drugiej strony przebiegała bardziej z dystansu. Oba zespołu nie chciały zaatakować, oczekując na błąd przeciwnika. Dopiero w drugiej połowie gra się otworzyła i była ciekawsza, zwłaszcza dla kibiców. W tej części spotkania więcej byliśmy przy piłce, nawet stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji. Jednak zabrakło ich wykończenia, a wynik meczu musiały się rozstrzygnąć rzutami karnymi. A to już niestety loteria. Zabrakło nam szczęścia, a przecież i najlepsi piłkarze potrafią nie strzelić karnego.
Andrzej Adanowicz, trener Ikara Miłogostowice: - W drugiej połowie dopiero obudziliśmy się i gra z naszej strony lepiej wyglądała, Jednak zabrakło chyba tej determinacji, tej kropki nad i i o wyniku rozstrzygać musiały karne, a to już zdanie się na los. Przeciwnik był do tego spotkania bardzo dobrze merytorycznie przygotowany – jeździli na nasze mecze i chyba liczyli, że zgubimy wcześniej punkty, a wtedy nie doszłoby do tego barażu. Niestety my nie obraliśmy takiej taktyki i nie oglądaliśmy meczów Winnicy. Dlatego nie wiedzieliśmy czego możemy się po nich spodziewać. Na pewno liczyliśmy się z tym, że czeka nas ciężki mecz, a przeciwnika łatwo nie da się ograć. I już w pierwszych minutach spotkania wpadła pierwsza bramka. Potem minęło trochę czasu, ale przejrzeliśmy ich grę, zaczęła nam się gra układać i zdołaliśmy wyrównać wynik meczu. W drugiej połowie meczu szkoda tej jednej sytuacji, gdzie piłka przeszła tuz obok słupka. Przykro, bo mogło być inaczej. O wygranej zadecydowały karne i wygrał lepszy. Gratulujemy Winnicy awansu, a my będziemy walczyć o A klasę w następnym sezonie.
*e-legnickie
Najważniejszą wiadomością jest to, że jesteśmy w A-klasie, miło jest nam również ogłosić, że z obecnej kadry nikt nie odchodzi i wszyscy zadeklarowali chęć gry w przyszłym sezonie. KS udaje się na zasłużony odpoczynek jednak już w lipcu wracamy do treningów, ponieważ w nowym piłkarskim roku musimy się przygotować do rozgrywek w wyższej lidze. Informacje odnośnie naszych planów na przyszły sezon będą pojawiać się na bieżąco.
Sezon 17/18 oficjalnie możemy uznać za zakończony!
Komentarze