Huras zgubił się w Parku

Huras zgubił się w Parku

Park Targoszyn 4:1 Huras Krotoszyce (1:1)

Bramkę dla naszego zespołu zdobył Krzysztof Szwedo.

W sobotnie popołudnie podopieczni Kazimierza Melskiego na boisku sportowym w Targoszynie "podejmowali" miejscowy Park. Mecz rozpoczął się zdecydowanie lepiej dla Hurasa, ponieważ to my jako pierwsi stworzyliśmy sobie dogodne sytuacje na zdobycie bramki.  Pierwszy gol padła po odgwizdaniu rzutu karnego, który pewnie został egzekwowany przez Krzysztofa Szwedę za faul na Krzysztofie Malickim. Gospodarze zdołali w międzyczasie odpowiedzieć dwukrotnie strzałem w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Łukasza Komorowskiego. W drugą stronę atakowała drużyna z Krotoszyc, trzykrotnie Krzysztof Malickim wychodził sam na sam z bramkarzem Parku jednakże, nie zdołał umieścić piłki w siatce. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i też tak było tym razem, tuż przed przerwą środkowym obrońcom urywa się napastnik momentalnie zostawiając defensywę w tyle, oczywiście tak jak przystało zawodnik Parku zachował zimną krew i bez najmniejszy problemów pokonał Łukasza Komorowskiego.

Cel na drugą połowę był jasny, objęcie ponownie prowadzenia oraz wykorzystanie atutu warunków atmosferycznych, które znacząco w pierwszej połowie utrudniały nam grę. Niestety skończyło się tylko na założeniach, ponieważ drugie 45 minut naszej gry to piłkarski dramat. Mimo tego, że graliśmy z wiatrem to rywal przez całą drugą połowę atakował i bardzo często znajdował się pod naszą bramką. Granie długich piłek czy rozgrywanie krótkich podań nie przynosiło żadnych rezultatów gdyż futbolówka wracała do obrony jak boomerang. Rywal wykorzystał to bardzo dobrze aplikując nam dodatkowo trzy bramki gry oraz stałych fragmentów.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości