Debiut KSu na remis

Debiut KSu na remis

KS Winnica 2:2 Orzeł Mikołajowice (2:1)

Bramki: 1:0 Kamil Malesza (rzut karny), 2:1 Sławek Szymaniuk (Mateusz Wanielista)

KS Winnica zalicza udany debiut w A-klasie. Podopieczni Kazimierza Melskiego w pierwszej kolejce zremisowali 2:2 z drużyną z Mikołajowic. Bramki dla naszego zespołu zdobywali następujący zawodnicy : 1x  Kamil Malesza oraz Sławek Szymaniuk.

Pierwsza połowa była zdecydowanie pod dyktando gospodarzy gdyż bardzo szybko narzuciliśmy swoje warunki gry. Pressing na 20 metrze od bramki rywala, mnóstwo krótkich podań czy przerzuty piłki na skrzydło powodowały zagrożenie pod bramką Michała Bukowskiego. Najlepszą okazje na zdobycie bramki miał Tomek Malicki, jednak stojąc przed pustą bramką fatalnie przestrzelił. To oczywiście nie podłamało KS-u gdyż dalej ciągle atakowaliśmy. Jakub Śnieżek, Kamil Malesza, Daniel Krzymowski, Dawid Olech czy Piotr Hałaś próbowali zaskoczyć bramkarza strzałami zza pola karnego jednak bramkarz Orła był na posterunku. W okolicach 20 minuty sędzia podyktował rzut karny za faul na Danielu Krzymowskim, co ciekawe taka sama sytuacja miała miejsce 2-3 minuty wcześniej jednak arbiter kazał grać dalej. Do piłki podszedł Kamil Malesza, który pewnym strzałem pokonał Bukowskiego. Winnica dalej szukała swojej okazji jednak po strzale naszego zawodnika, piłka uderzyła w poprzeczkę i wróciła do gry. W 38 minucie Orzeł wyprowadził jedyną groźną akcje po której padła bramka. Tomasz Pawlukiewicz z własnego pola karnego posłał na skraj szesnastki piłkę do wbiegającego Łukasza Szymańczyka. Otwarcie można przyznać, że zawodnik oddał strzał życia gdyż z ostrego kąta zmieścił piłkę pod poprzeczką. Co na to KS? Rozegranie krótkiego rzutu wolnego, wrzutka Karola Jastrzębskiego, zamknięcie akcji i zgranie Mateusza Wanielisty do Sławka Szymaniuka poskutkowało drugą bramką dla Winnicy.

W drugiej połowie KS zaczął grać mniej odważnie co skutkowało groźniejszą grą Orła. Winnica więcej grała skrzydłami natomiast Mikołajowice atakowały każdą strefą boiska. Gościom udało się wyrównać dzięki bramce Dawida Gawędy, który przeciął dogranie z rzutu wolnego. W okolicach 75 minuty Orzeł grał w 10 gdyż zawodnik otrzymał dwie żółte kartki za dyskusje z arbitrem. Grając w przewadze chcieliśmy bardziej zagrozić rywalom jednak nie mieliśmy pomysłu na rozbicie autobusu, który bardzo dobrze blokował i przerywała akcje.

Podsumowując zagraliśmy bardzo dobre spotkanie jednak czujemy spory niedosyt. Gdybyśmy wykorzystali więcej okazji i zagrali w drugiej połowie tak jak w pierwszej to bezapelacyjnie trzy punkty powinny zostać w Winnicy. W obecnym rozrachunku remis jest sprawiedliwy, wyciągnęliśmy wnioski z meczu sparingowego i to zaprocentowało.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości